Wszystko ma swój czas i miejsce,
nawet myśli drapieżne.
Ciągle chcesz od życia więcej,
będąc uwięzionym jak w butelce.

Decydujesz,
myślisz,
idziesz gdzieś za głosem, sercem
czujesz przestrzeń.

Chcesz.
Nie chcesz.
Wahasz się.
Zrobić krok, czy zaczekać jeszcze.

W tej przestrzeni uczepiony
masz swe miejsce.
Jak ćma zawieszony
uciekasz od przeklętych cieni.

Życia przestrzeń.
Ciągle na zakręcie.
Szybciej.
Mocniej.
Kto da więcej.
Każdy monet dźwięk chce.

Sensu szukasz.
Sensu więcej.
Będąc obudzonym bicia serca dźwiękiem.
Pobudzonym słów swych echem.
Popapranym życia lękiem.

W nozdrza wdychasz kolejną życia ścieżkę.
Myślisz, wejdzie, pójdzie , przejdzie.

Jeszcze będzie pięknie.