Tak dotyka tylko miłość, tego rozum nie pomieści.
Tak jak dotykasz Ty, dotykają słowem najlepsi poeci.
I mniejsza o to, czy piszą pijani, czy trzeźwi.
Twój dotyk jest nie z tej ziemi.
Twój dotyk mnie rzeźwi.
Twój dotyk jest bez cierni.

Ujęłaś mnie słowem, dotknęłaś ciałem.
A ja, stojąc i bawiąc się Twoim włosem;
…Odleciałem !

Odleciałem, nie rozumiejąc co, się stało.
Gdy przytuliłaś się do mnie, poczułem, że mi mało.
…O mamo !

Nigdy czegoś takiego nie czułem; tak bardzo.
Tak intensywnie; swoim uczuciem sprawiłaś mi manto.
…O matko !

Gdy przytuliłaś się i do mnie, wtedy zrozumiałem.
Zrozumiałem, dlaczego nic wcześniej nie wychodziło.
Zrozumiałem, dlaczego wciąż czekałem.
Zrozumiałem, za czym moje serce tęskniło.
…Zamarłem.

Przeszedł mnie dreszcz, ciary dostałem.
Nie mogąc nacieszyć się Twoim dotykiem.
…Zwariowałem !