Łumc, łumc, łumc bije w klatce serce
Wczorajsza beka, dzisiaj pogasły świece
Czy oby to serce, bije do dobrego człowieka
Okaże się jaka rano obudzi Cię powieka

La La Laj , La La Laj , La La Laj

Znajdź sobie człowieka, który wprawia Cię w taki sam stan, jak robi to muzyka.
Urwij z nim kawałek życia, bez spoglądania na zegar, on i tak tyka.
Ważne, że między wami styka, jest więź bliska i jest głodny Ciebie, chcę Cię jeść, jeść do syta.

Garściami wpycha Twoje uśmiechy, Twoje spojrzenia i każdego dnia, gdy się budzi, to micha znowu jest pusta.

Takiego człowieka, aby któregoś dnia obudzić się obok kogoś bez moralnego kaca i okaże się,

że minęła już dwunasta, jest sobota, ale dwadzieścia lat później, a wy wciąż razem.

Odpalacie szampanem chwil magię
Chwytacie szczęście garściami
Dwa serca gorące jak pogoda na Bali
Jecie ser pleśniowy, winogron i salami
A w tle muzyka z głośnika — Milli Vanilli

„Girl you know it's true,
uh uh uh, I love you.
Yes you know it's true,
uh uh uh, I love you.

Girl you know it's true,
my love - is for you.
Girl you know it's true,
my love - is for you.”