Ona, w dolinie gniewu poczęta.
Ukryta, aby ją demon nie opętał.

Ona, tańcząca z duchem słońca.
Dzielna, ciemne chmury przepędza.

Ona, w swej urodzie przepiękna.
Delikatna, dziewczęca, świat upiększa.

Ona jest cudowną kobietą.
Ona jest do raju bramą.
Ona jest moją wibracją.

Ona, swym wzrokiem przyciąga.
Spojrzeniem wysp tysiąca.

Ona, rusza się z intensywnością księżyca.
W jej smukłym ciele zawarte są przeżycia.

Ona, z siłą dzikiej rzeki kocha.
Jej dusza jest sercem Boga.

Ona jest moją pasją.
Ona jest z talii kart damą.
Ona ma moc sprawczą.

Ona, mająca moc siły wiatru.
Sobą uwodzi, jest pełna czaru.

Ona, swym dotykiem łagodzi.
W swej delikatności żar studzi.

Ona, swym głosem życie umila i budzi.
O barwie miękkiej i delikatnej, mnie kusi.

Ona jest magią.
Ona jest gracją.
Ona jest moją małą…