Za drogi, by kochać.
Za tani, by żałować.
Trzeba się zakochać.
Najlepiej od środka.
Poczuć to z żołądka.
W okolicach mostka.

Szukasz partnerki…
Szukasz partnera…
Czasem na siłę.
Często na czuja.

A miłość…
Miłość nie wybiera.
Miłość to siła zbliżenia.
Miłość znienacka uderza.

Wystarczą dwa spojrzenia.
Dwóch serc uderzenia.
Chwila uniesienia…
I to, co było nie do uwierzenia,
staje się uczuciem w oku mgnienia.

Czujesz, jak krew się dotlenia.
Czujesz na ciele mrowienia.
Trochę jakby stan omdlenia.
Trochę jakby cieplej.

Już nawet smakują Ci wspólne precle.
Zastanawiasz się, czy poluzować lejce.
Kto tu jedzie na pół sprzęgle.
Co się stanie jak puszczę heble.