Kiedy patrzę na Ciebie.
Pytasz mnie, co się dzieje...

Ja tylko patrzę w twe oczy, błogie...
Które patrzą na mnie takie słodkie.

Za tymi oczami jest magia.
Za tymi oczami jest Narnia.

Za nimi widać również kryjący się,
życia trud, smutek i ciężką pracę.

Mimo to widać w nich dużo szacunku.
Nawet przez chwilę nie wołają ratunku.

Za tymi oczami jest inna bajka.
Za tymi oczami jest fajna laska.

Patrząc w oczy twe, dotykam dłońmi policzków.
A one wciągają mnie jak kolejny z serialowych odcinków.

Dwoje zapatrzonych w siebie rozbitków,
na których życie zostawiło wiele odcisków.

Za tymi oczami są historie życia.
Za tymi oczami jest wiele do odkrycia.

Dla tych oczu mógłbym postawić wszystko na jedną kartę.
Dla tych oczu nawet i tysiąc głów zetnę.

Za każdym razem, kiedy w nie patrzę,
ciary dostaję i czuję jak o oddech walczę.

Za tymi oczami widzę, że jest mego życia stacja.
Przyciągasz mnie jak zakazana substancja.