Pomimo iż kwiaty zwiędły
Pomimo iż Ty i ja jestem przez czas szarpnięty
Wciąż chcę, abyś popełniała ze mną błędy
Wciąż chcę, abyś trzymała mnie za rękę, jak wtedy
Wciąż chcę, abyś ze mną pokonywała życia zakręty
Jak wtedy, bez trzymania się poręczy
Mając na twarzy uśmiech dziecięcy
Nie przejmując się tym, co rzuca nam pod nogi los przeklęty
Popełniaj błędy
Popełniaj je ze mną
Popełniaj je często
Aż przyjdą postępy
Przejdź ze mną
Przejdź przez piekło
Przejdź ze mną zakręty
Aż dojdziemy do tęczy
Nie będzie lekko, ale przejdź ze mną
Przejdź ze mną tamtędy, a nikt wtedy
Nikt nie wejdzie pomiędzy
Pomiędzy nas, nasz świat będzie niedostępny
spędź ze mną czas, a nawet gdy będzie ciemno
Znajdziemy siebie, znajdziemy Very Fast
Pomimo iż kwiaty zwiędły
Pomimo iż Ty i ja jestem przez czas szarpnięty
Wciąż chcę, abyś popełniała ze mną błędy,
Wciąż chcę, abyś trzymała mnie za rękę, jak wtedy
Wciąż chcę, abyś ze mną pokonywała życia zakręty
Jak wtedy, bez trzymania się poręczy
Mając na twarzy uśmiech dziecięcy
Nie przejmując się tym, co rzuca nam pod nogi los przeklęty
Popełniaj błędy
Popełniaj je ze mną
Popełniaj je często
Aż przyjdą postępy
Przejdź ze mną
Przejdź przez piekło
Przejdź ze mną zakręty
Aż dojdziemy do tęczy
Tylko nie pytaj którędy, bo nie wiem
Chodźmy tamtędy, przez wąwóz kamienny
Na pewno drogę znajdziemy, na pewno
A przez ten czas, wiele się o sobie dowiemy
Zrozumiemy, co to znaczy razem i ciężko
Problemy są zawsze, ale łatwiej kiedy są dwa oddechy
Pomimo iż kwiaty zwiędły
Pomimo iż Ty i ja jestem przez czas szarpnięty
Wciąż chcę, abyś popełniała ze mną błędy
Wciąż chcę, abyś trzymała mnie za rękę, jak wtedy
Wciąż chcę, abyś ze mną pokonywała życia zakręty
Jak wtedy, bez trzymania się poręczy
Mając na twarzy uśmiech dziecięcy
Nie przejmując się tym, co rzuca nam pod nogi los przeklęty
Popełniaj błędy
Popełniaj je ze mną
Popełniaj je często
Aż przyjdą postępy
Przejdź ze mną
Przejdź przez piekło
Przejdź ze mną zakręty
Aż dojdziemy do tęczy